Upały w moszawie

Trzy lata temu fala upałów zalała Falenicę. Urodziłam wtedy Gutkę. Ależ było ciepło, nie mogliśmy wytrzymać w ubraniach, ani w murach domu, a szczególnie na poddaszu. Na szczęście był ogród. Odwiedził nas wtedy Ariel, przyjaciel z Izraela. Przyjechał pociągiem, przeszedł ulicą Frenkla. Zobaczył trawę, natychmiast zdjął buty i usiadł w cieniu jabłoni. „Tu jest jak w moszawie” westchnął.

Nie wszyscy znają przygodę palestyńską Korczaka. Janusz Korczak znany jest powszechnie jako autor książek dla dzieci i dorosłych, twórca nowoczesnej pedagogiki, opiekun sierot. W takiej encyklopedycznej sylwetce, nie ma miejsca na pewne wątpliwości, znużenie, czy może pokusę wynurzenia się z nurtu swojego życia. Z pewnością jak wówczas Korczak, niejedna i niejeden czasem ma ochotę rzucić się na głęboką wodę, w noc, w przygodę.

Rzeczą, którą, Janusz Korczak zrobił w dużej mierze dla siebie, była podróż do Palestyny w 1934 i 1936 roku. Taka podróż, jak pisze Joanna Olczak-Ronikier, w znakomitej biografii poświęconej Korczakowi: „była to w tamtych czasach skomplikowana wyprawa. Trzydzieści godzin pociągiem do rumuńskiego portu Konstanca. Stamtąd polskim statkiem Polonia do Jaffy.”

Korczak spędził czas pobytu w Ein Harod, osadzie położonej w Dolinie Galilejskiej. Teren ten został kupiony od Arabów za pieniądze syjonistycznego Funduszu Kolonizacyjnego, osuszony i z wielkim wysiłkiem przekształcony w nadające się do zamieszkania okolice. Było to kolektywne gospodarstwo, komuna, oparta na wspólnej pracy. Szczególną troską otaczano dzieci, które wychowywały się poza domem, a opiekę nad nimi sprawowały pielęgniarki, opiekunki, przedszkolanki i nauczycielki, a nie rodzice. Po latach system taki zakwestionowano, ale w tamtym okresie był to ważny etap kształtowania nowego człowieka. (patrz film: Children of the sun). Tak wtedy o tym myślano. Dlatego właśnie Ein Harod eksperymentowano z kolektywnym wychowaniem. Korczak obserwował te wysiłki i udzielał rad, pokazywał czym można uzupełnić metody wychowawcze.

Z wizyt w Palestynie pozostały doskonałe notatki. Dużo w nich różnych detali, obserwacji, anegdot. Korczak przygląda się jak zorganizowane jest życie dzieci, jak spędzają czas, jak poruszają się w odmiennym od miejskiego środowisku, po kamienistym gruncie.

Jedna ze świetnych notatek palestyńskich, opublikowana w formie artykułu w syjonistycznym piśmie, dotyczy upału. Gorące dni są trudne dla członków grupy. Łatwo wybuchają kłótnie. Mieszkańcy moszawu niechętnie podejmują działania, są zdenerwowani. Kogoś może porazić słońce. Trzeba przeczekać. Korczak pokazuje, że spory są wynikiem zmęczenia, a złe samopoczucie jest pierwszym stopniem porażenia słonecznego.

Więc:

Uważaj! – Także na siebie.

Jak przygotować się do upału? Trzeba dużo studzenia i uważności.

Upał. Moszaw ma pragnienie.A więc lemoniada, może na dodatek jeszcze zimna herbata. Może krem cytrynowy. Lody! (nawet nieudane). Czekanie na odświętny posiłek. (…)

Upał. – Może trzeba inaczej zorganizować gimnastykę, choćby kąpiel w strumieniu. Inaczej prowadzić rozmowę? (…) Czujność w stosunku do siebie samego, wobec tego co robisz, co mówisz. Pełen wyrozumiałości stosunek do innych. – Hasło: ”Zapraszam kolegów do roboty. Porozmawiam z tobą później, gdy się trochę ochłodzisz. Teraz zbyt gorąco.” Po upalnym dniu nadchodzi wieczór. – Nagroda po ciężkich godzinach. – Nagły przypływ energii? – Może więc sygnał do snu trochę później?

Kiedy gromada dzieciaków złości się na złą pogodę, kierownictwo musi wymyślić coś fajnego. Herbata i ciasto w formie pocieszenia, konkurs na opowiadanie, artykuł lub piosenkę, wybieranie króla leniuchów, przedstawienie, improwizacja, wytyczanie ścieżki, zbieranie kamieni, mecz szachowy, dobra książka lub fajna rozmowa.

W dławiący od gorąca wieczór, przed burzą, pozwoliłem raz „nie spać całą noc”. W chłodny ranek ogłosiłem, ze śniadanie zostanie podane do łóżek. Śmiech i radość były ogromne – długo pamiętali.

Upały (nie tylko w moszawie) są dla opiekunów wyzwaniem. Nie można się poddawać. Trzeba improwizować i nie chcieć zbyt wiele, warto zwolnić. Odwagi rodzice, dacie radę!

  • Notatki palestyńskie znajdują się w wydanych przez IBL dziełach zebranych autora.
  • Tekst Gorąco-zimno ukazał się w „Haszomer Hacair”. Warszawa 1938, nr 5, czerwiec, s.8, tłum. Z hebrajskiego Ewa Świderska, Hanna Kirchner, s.65-67, Janusz Korczak, Pisma rozproszone. Listy (1913-1939), tom 14, IBL, Warszawa 2008
  • Joanna Olczak-Ronikier, „Korczak. Próba biografii”, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2011

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s